anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

wyłączanie się Sony A7 II

profile.country.PL.title
tomasz3
Użytkownik

wyłączanie się Sony A7 II

Wzmiankowany aparat używam już 5 rok. Od niedawna pojawiło się nowe zjawisko - przy niskiej temperaturze aparat się wyłącza - chociaż dziwnie to robi - wyświetlacz ciemnieje, aparat jest niewrażliwy na naciśnięcie migawki. Jak się nim manipuluje, kręci na boki, pochyla do przodu to się włącza i pozostaje włączony w takiej dziwnie skrzywionej pozycji, a po wyprostowaniu do normalnej pozycji zdjęciowej znów wyłącza. Tej zimy pojawiło się po raz pierwszy. Po ogrzaniu (pod kurtką) - zjawisko znika. Przy oziębieniu powraca. Lajam, ratuj... :slight_smile:

6 ODPOW. 6
profile.country.PL.title
Jacek_M250
Znawca

Rozumiem że na innych akumulatorach to samo? Chyba bez serwisu się nie obejdzie, bo to wygląda na zły styk gdzieś na złączach.

profile.country.PL.title
tomasz3
Użytkownik

Też mam takie wrażenie. Przy niskiej temperaturze styk się oziębia i mikro kurczy - setne milimetra... i to wystarczy. Tak myślę. Ale miałem nadzieje że to coś mniej groźnego. Dzięki za podpowiedź.

profile.country.PL.title
Jacek_M250
Znawca

To nie musi być poważna awaria. Czasem kwestia wypięcia i wpięcia jakiejś taśmy czy złączą pinowego.

profile.country.PL.title
tomasz3
Użytkownik

taaak... tylko żeby wypiąć i wpiąć złącze to trzeba aparat rozebrać. Nie podejmę się... czyli serwis. Dzięki za podpowiedź. 

profile.country.PL.title
Jacek_M250
Znawca

No w sumie serwis, ale moze nie będzie bardzo bolało :slight_smile:

profile.country.PL.title
tomasz3
Użytkownik

Żeby zamknąć temat. Korpus oddałem do serwisu. Tan stwierdzono że pod mikroskopem na złączach widać nalot i ślady rdzy. Aparat musiał zostać wniesiony z zimnego dworu do ciepłego pomieszczenia i zamiast leżeć w plecaku został wyjęty. Ano prawda. Parę razy w zimie wpadłem do restauracji coś zjeść no i ciekawość ważniejsza od rozsądku i następował przegląd zdjęć jakie zrobiłem. Skutek jak widać. Poza tym raz na 5 lat aparat powinien trafić do serwisu celem przeglądu. Ano tak.... Finansowych dramatów nie było. 400PLN. Czyli przestroga na przyszłość. Aparat wniesiony z zimnego dworu do ciepłego wnętrza ma 'dojść do siebie'.. tak ze 2 godziny. Pozdrawiam.