Podziel się wrażeniami!
Witam, jestem posiadaczem TV Sony KDL-32V5500 od niedawna i dopiero zaznajamiam się jego możliwościami.
Kolejny problem na który się natknąłem to odtwarzanie filmów poprzez USB.
Wiem, że można odtwarzać tylko filmy MPEG-1 dlatego skonwertowałem sobie kilka filmów, aby wypróbować jak to działa. Ku mojemu zdziwieniu udało mi się w całości obejrzeć tylko jeden film. Pozostałe kilka filmów przerwało odtwarzać w trakcie. Efekt jest taki, że albo wyświetla napis "Nie można odczytać z urządzenia USB" i po kilku sekundach wraca do odbioru telewizji, albo robi się czarny ekran bez żadnego komunikatu, po czym słychać takie "pstryk" (taki dźwięk jak przy uruchamianiu czy wyłączaniu TV) i po kilku sekundach także powraca do odbioru TV.
Nie wiem z czego to może wynikać. Te same filmy odtwarza raczej na kompie. Czy dekoder w TV jest tak czuły i niedoskonały, że każdy napotkany problem związany z dekodowaniem filmu kończy się wyjściem z odtwarzacza, czy może są to raczej problemy z odczytem z pamięci. W komputerze nie zauważyłem, aby były jakieś problemy z tym pendrivem.
Miał ktoś podobne problemy? Może ktoś doradzi mi, co to może być.
sensay - WMP11 wystarczy, ale PS3 Media Server ma więcej funkcjonalności. Potrafi transkodować rożnego rodzaju filmy na format zrozumiały dla TV. Przy WMP11 działają tylko te filmy które telewizor potrafi odtworzyć.
OK, to już jest to chyba dla mnie bardziej jasne. Dzięki.
Myślałem, że tego typu kodowanie wykonuje WMP11, skoro próbowałem odczytać pliki avi oraz divx to już rozumiem chyba skąd te błędy.
Dzięki wielkie za pomoc. Będę walczył dalej z tymi filmami. Muszę przede wszystkim ustalić najpierw, czy port USB nie jest uszkodzony, a DLNA to kwestia drugorzędna.
Odpaliłem sobie ten serwer ps3mediaserver, wygląda na to, że działa. Mam jednak jedno pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi. Jak/Gdzie ustawić w tym serwerze, aby zawsze rozmiar obrazu był poprawny. Problem polega na tym, że często ucina mi na TV film i np. nie widać napisów. Ustawiłem w "Ustawienia transkodowania"->MEncoder wartość skalowanie obrazu na 1920x1080, ale nie pomogło. Mam wrażenie, że nic to nie zmieniło.
Takie dodatkowe pytanko. Przeglądając dysk przy pomocy TV, zauważyłem, że w katalogu z filmem widoczny jest dodatkowy folder "Transcode" zawierający jakieś pliki, m.in. film z katalogu powyżej. Czy ma znaczenie, który plik się wybiera do odtwarzania, ten oryginalny, czy ten z katalogu Transcode?
tomeko napisał(a):
Ściągnąłem sobie tego AnyVideoConverter i widzę, że ma taki sobie zestaw profili (przynajmniej wersja free). Proponuję program MediaCoder (http://mediacoder.sourceforge.net/dlfull.htm). W czasie instalacji dodajemy do zainstalowania tsMuxer. Krótka instrukcja:
1. Wybieramy plik do transkodowania (File, Add File)
2. W zakładce Video wybieramy:
- Format: MPEG2 lub H264
- Mode: Bitrate-based
- Kbps: 20000 (lub mniej, zależnie na jakiego dużego Flasha chcemy wrzucić film (20000 Kbps ~ 9GB/h, o ile dobrze policzyłem))
- Source: Mencoder (ale można zostawić auto lub spróbować inne, zależnie od tego co będzie lepiej dekodować plik)
2a. W przypadku H264, w zakładce x264:
- Profile: High
- Level: 4.1
3. W zakładce Audio:
- Encoder: FFmpeg
3a. W zakładce FFmpeg:
- Audio Format: AC3
4. W zakładce Container:
- Container: MPEG2 TS
- Multiplexer: Enabled, TSmuxer
- Options: Output format: M2TS
5. W zakładce Picture:
- W razie potrzeby przeskalowujemy film do 1920x1080 lub 720x576
- Wciskamy Cropper
- wpisujemy Aspect Ratio: 16:9
- wybieramy Mode: Fit Width
- wciskamy Done
6. W razie potrzeby wybieramy inne opcje (np. Subtitles)
7. Odpalamy Job, Start Encoding (F5)
8. Kopiujemy plik na USB, wciskamy do TV i oglądamy
sensay napisał(a):
Odpaliłem sobie ten serwer ps3mediaserver, wygląda na to, że działa. Mam jednak jedno pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi. Jak/Gdzie ustawić w tym serwerze, aby zawsze rozmiar obrazu był poprawny. Problem polega na tym, że często ucina mi na TV film i np. nie widać napisów. Ustawiłem w "Ustawienia transkodowania"->MEncoder wartość skalowanie obrazu na 1920x1080, ale nie pomogło. Mam wrażenie, że nic to nie zmieniło.
sensay napisał(a):
Takie dodatkowe pytanko. Przeglądając dysk przy pomocy TV, zauważyłem, że w katalogu z filmem widoczny jest dodatkowy folder "Transcode" zawierający jakieś pliki, m.in. film z katalogu powyżej. Czy ma znaczenie, który plik się wybiera do odtwarzania, ten oryginalny, czy ten z katalogu Transcode?
sensay napisał(a):
Mogę prosić jeszcze o radę. Zastosowałem się do tego, co napisałeś i efekt jest taki, że na wyjściu dostaje plik *.m2ts, w którym jest sam dźwięk. Dwa razy sprawdzałem parametry i po ponad 5 godzinach konwersji 2 razy dostałem to samo.
tomeko napisał(a):
Kodowałeś do MPEG2 czy H264? Jak do H264 to ustawiłeś odpowiednie Profile i Level i czy wybrałeś Aspect Ratio?
Walczę z tym kodowaniem filmów i jakoś rezultatów nie widać.
Dodam, że po tym jak rozgryzłem DLNA oraz patrząc ile czasu trwa konwersja do MPEG2 zdecydowanie wolę korzystać z DLNA. Chciałbym jednak skonwertować przynajmniej jeden film zgodnie ze standardami dla tego TV i sprawdzić, czy dalej będą problemy w odtwarzaniu przez USB. Pozwoli mi to upewnić się, czy przypadkiem TV nie ma jakieś wady.
Żadnego z filmów przekonwertowanego przez MediaCoder nie udało mi się odpalić na TV.
Wczytałem do MediaCoder film, który konwertowałem Any Video Conwerter i to są jego parametry wyświetlone w oknie Properties:
Container: MPEG-PS, Bitrate: 1317Kbps, Duration: 5220.0 sec(s), Overhead 3.9%
Video (0): MPEG Video, Birate: 1041 Kbps, Resolution: 352x240, Frame Rate: 29.97 FPS, Scan: Progressive
Audio (0): MPEG Audio, Birate: 224.0 Kbps, Sample Rate: 44100Hz, Channel: 2
Czy są to odpowiednie parametry dla TV V5500? Jeśli nie to który jest zły?
sensay napisał(a):
Walczę z tym kodowaniem filmów i jakoś rezultatów nie widać.
Dodam, że po tym jak rozgryzłem DLNA oraz patrząc ile czasu trwa konwersja do MPEG2 zdecydowanie wolę korzystać z DLNA. Chciałbym jednak skonwertować przynajmniej jeden film zgodnie ze standardami dla tego TV i sprawdzić, czy dalej będą problemy w odtwarzaniu przez USB. Pozwoli mi to upewnić się, czy przypadkiem TV nie ma jakieś wady.
Metoda którą podałem działała u mnie przy filmach HD, innych nie próbowałem.
Ja konwertowałem filmy, które nie były HD.
Co do DLNA, to niby mi działa, ale nie jestem na 100% zadowolony. M.in. dlatego, że zdarza mi się, że film na kompie idzie ok, a odtwarzany przez DLNA ma np. brak synchronizacji głosu i dźwięku. Trafił mi się także film, który na kompie mi śmiga, a przez DLNA się wiesza na 1 sekundzie .
Mam jeszcze pytanie do osób, które już przerabiały zabawę z filmami. Oprócz DLNA, można jeszcze podłączyć TV jako monitor do kompa. Ja w laptopie nie mam co prawda HDMI, ale posiadam wyjście na monitor (rzutnik). To się chyba nazywa D-SUB. Widzę, że w tym TV jest także takie wyjście. Rozumiem, że jak załatwię sobie taki kabel, jak się podpina monitor do laptopa i podłączę TV to będę mógł używać TV jako monitora. Czy jakoś filmów oglądanych w ten sposób jest lepsza od stosowania DLNA? Ma ktoś opinię na ten temat.
Co do problemów z synchronizacją, to może to być spowodowane jakimś konfliktem programów na komputerze, albo kodekami.
Co do podłączenia przez D-sub, jakość będzie gorsza niż przez DLNA. DLNA przesyła cyfrowy sygnał i ma możliwość przesyłania HD. D-bub masz analogowy. Do tego dźwięk puszczasz osobnym kablem z końcówką minijack - dźwięk stereo. Wiesz, też sporo zależy od percepcji człowieka, niektórzy zauważą różnicę, inni nie.... D-sub jest bardzo dobrym łączem jeśli chodzi o pracę z dokumentami, jakimiś programami. Osobiście sam nie byłem przekonany, ale po paru razach faktycznie zauważyłem różnicę.